środa, 7 listopada 2007

Płomień świecy

Zdjęcie nieco spóźnione ... święta już dawno były :) no ale taki malutki akcencik potrzebny ...lepiej późno niż wcale ...
Odnośnie dzisiejszego dnia ... można powiedzieć że strasznie zimny.. prawie cały czas byłam na lodowisku :)najpierw w-f a potem jeszcze śłizgawka studencka .. wiec trochę się wymroziłam...
Na zajęciach uczyliśmy się obrotu w drugą stronę w czasie jazdy ;/ auuuuuu :D
ręce aż bolą od tego ciągłego wstawania z lodu :)

a teraz przedstawię wam mojego drugiego psa :) takiego sobie rudzielca
Morus

A tu hodowla kotów ...
Ostatnio liczyłam to mam ich 7 :D

Na następnym zdjęciu widać przejazd kolejowy :) powiem tylko ze jest godzina 5:56 rano i czekam sobie na tatę żeby go z nocki odebrać ;/

Noi standard ... Narcyzm

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

pierwszy :)

dobra z Ciebie córka że tak się poświęcasz by ojca odebrać;)

Anonimowy pisze...

A już myślałem, że będę pierwszy, no cóż nie udało się ;/
- może następnym razem ;)
Fajny ten przejazd kolejowy.
A tak w ogóle to dlaczemu nie ma zdjęć z lodowicha?

Pozdrawiam

Tiki_tiki_tak_jo pisze...

1. Nie zabieram już aparatu na lodowicho... bo wtedy nie mogę sobie swobodnie pojeździć....
2. No dobra córka :D jasne ...
Chce się mieć auto na sobotni wieczór to jakoś to trzeba było sytuacje załagodzić ...